MARATON WRAŻEŃ
W dniu 24 sierpnia 2024 r. odbyły się na zbiorniku LIN w Gdowie planowe zawody wędkarskie o spławikowy Puchar im. płka Walentego Dacewicza i zawody o Mistrzostwo Koła w dyscyplinie feederowej. Przez cały dzień było słonecznie i z tego powodu pobyt nad wodą był przyjemny. Dla ryb słoneczny dzień niekoniecznie był zachwycający. Od rana ryby umówiły się, że będą żerować tylko na wejściu do szerokiej zatoki i w tej zatoce pod przeciwnym brzegiem, gdzie wędkarz spławika nie wyrzuci. Łowiący na stanowisku zamykającym Edward Gronowski zdeklasował rywali. Pomijając okonki, które dały mu 80 pkt., na wstępie złowił na bata karpia o masie na 6460 pkt. Takiego wyniku w znanej mi historii Koła jeszcze nie było. Złowiony na innym łowisku przez Jurka Windaka karp dał mu tylko 4960 pkt. Następnie Edzio dołowił karpia na 1370 pkt i leszcza na 1200 pkt, co łącznie dało mu 9110 pkt i zdecydowanie pierwsze miejsce. Pozostali zawodnicy łowili tylko okonki. Drugi w zawodach był Roman Dryk z wynikiem 240 pkt a trzeci Artur Wróbel z wynikiem 120 pkt. Edward Gronowski miał wielką szansę poprawić swój wynik, bowiem długo holował dużego karpia. Ostatecznie karp wygiął haczyk i odpłynął. Prawdopodobnie był to ten sam karp, który został złowiony na początku, bowiem tak samo się zachowywał i był tego samego koloru. Wyjaśniam, że każda duża ryba po złowieniu była natychmiast ważona i wypuszczana do wody.
Po krótkiej przerwie organizacyjnej przystąpiliśmy do zawodów feederowych o Mistrzostwo Koła Garnizonowego PZW Kraków na 2024 r. Tym razem przynęty były umieszczane dalej i wyniki były inne. Na stanowisku zamykającym łowiły się tylko okonki, za to na otwierającym duże ryby. Na początek Artur Wróbel na otwierającym sektor złowił karpia na 1520 pkt. Na ten wyczyn łowiący obok Zbyszek Kołodziejski odpowiedział łowiąc karpia na 6350 pkt. To była największa ryba zawodów feederowych i wydawało się, że Zbyszek będzie Mistrzem Koła. Ale Artur miał farta. Odpowiedział Zbyszkowi złowieniem trzech amurów za 2460 pkt, 2560 pkt i za 2400 pkt. Zbyszek czarował i zaciął pięknego jesiotra, którego przez kilka minut zbliżał do podbieraka, ale ostatecznie chciał to zrobić za szybko, bez wymaganej techniki i wielki jesiotr po wypięciu się majestatycznie odpłynął. Wraz z nim odpłynął tytuł Mistrza Koła. Artur użył swoich najlepszych mocy i łowiąc karpia na 4190 pkt. postawił przysłowiową kropkę nad I. Zatem Mistrzem Koła Garnizonowego na 2024 r. w dyscyplinie feederowej został Artur Wróbel z wynikiem 13130 pkt. Pierwszym wicemistrzem Koła został Zbigniew Kołodziejski z wynikiem 6350 pkt. Zbyszek złowił największą rybę w tych zawodach. Trzeci był, czyli drugim wicemistrzem został Roman Dryk dzięki złowieniu w ostatnich 5 minutach leszcza za 660 pkt, uzyskując łącznie 675 pkt.
Reasumując, były wielkie ryby i wielkie emocje. Wydaje się, że trochę zmienił się charakter łowiska. Dotychczas o wielkich karpiach słyszeliśmy ale łowione były takie do 4 kg. 24 sierpnia 2024 r. w Garnizonowym trysnęły rekordy. Edward Gronowski po raz 5 wygrał zawody o spławikowy puchar im. płka W. Dacewicza i dlatego puchar przechodni stał się jego własnością.